Znajomość!

#יםמהשבוי Dialekt Niv Gomei

#Post1: Wprowadzenie! 

Zanim zaczniemy od tła, wpis, który będę udostępniał w tym tygodniu itp. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia rannym, powodzenia wszystkim żołnierzom IDF, siłom bezpieczeństwa i Państwu Izrael oraz aby wszyscy uprowadzeni wkrótce wrócili do domu❤🇮🇱

Niv Gomei, 32 lata z Rishon Lezion, żona Marin, rozpoczyna drugi rok prowadzenia działalności na rynku nieruchomości w USA i od dzisiaj rozpoczęliśmy proces przeprowadzki do USA 

Słusznie jest skupiać się głównie na flipach i wynajmach w Indianie i stale rozwijać się w dodatkowe nisze i dodatkowe rynki w USA 

A więc trochę o mnie….

Jedną z rzeczy, którą pamiętam z najmłodszych lat – już w przedszkolu, kiedy przedszkolanka pytała wszystkich: „Kim chcesz zostać, kiedy dorośniesz?” Jeden powiedział, że strażak, drugi, że policjantka, a ja nigdy nie wiedziałam, jak odpowiedzieć na to pytanie…nawet gdy dorastałam, byłam nastolatką, a potem studentką… Przez wiele lat to pytanie pozostawało dla mnie otwarte (były momenty, że nawet myślałam, że coś jest ze mną nie tak, przecież każdy powinien wiedzieć, kim chce zostać, gdy dorośnie) 

Pochodzę z tradycyjnego domu, więc przez wszystkie lata mojego dzieciństwa i nastolatka uczyłem się w krajowych instytucjach oświaty religijnej (3 lata nawet w jesziwie w szkole średniej, co w zasadzie oznacza studiowanie Tory w dzień i angielskiej matematyki itp. w nocy) 

Bardzo polubiłem przyjaciół, a także niektórych nauczycieli, ale mniej framework.

Moi rodzice trochę cierpieli, gdy musieli przychodzić w każdy „poniedziałek i czwartek” do szkoły i słyszeć, jak uciążliwe, problematyczne itp. jest ich dziecko.

Ale na szczęście mam szybką absorpcję i doskonałą pamięć i tylko to sprawiło, że szkoła mnie zatrzymała, otwierałem materiał dzień lub dwa przed egzaminem, uczyłem się, rozumiałem, zapamiętywałem i wcale nie dostawałem złych ocen ???? 

Potem przyszły selekcje do armii, otrzymałem wezwania do wielu jednostek specjalnych, chciałem po prostu walczyć!

Przybyłem do Brygady Kfir (Batalion Charów) i tam już się spisałem, jako wojownik, bardzo szybko przeszedłem na kurs dowodzenia, tam też spisałem się znakomicie, po czym chcieli mnie szybko zabrać na kurs oficerski i tam już ich zatrzymałem i powiedziałem: czekajcie, chcę choć trochę poczuć, jak to jest być dowódcą, zanim zostanę oficerem.

Po 8 miesiącach poszedłem na kurs oficerski. Po kursie pełniłem różne funkcje i radziłem sobie z różnymi sytuacjami, z powodu rzeczywistości zostałem posłem i wtedy otrzymałem wezwanie na kurs MLTC (Tactical Command College) 5 1,000,000 XNUMX NIS, dostajesz dyplom, kup samochód, dotowane mieszkanie i w zasadzie zapewniają wszystkie warunki, abyś mógł zostać na dłużej. 

W moich oczach byłem na dobrej drodze do sukcesu, nagle poczułem, że jestem naprawdę dobry w tym, co robię, a w wojsku wszystko przychodzi mi naturalnie.

A jednak spojrzałem na pomniejszenie i zadałem sobie pytanie, czy naprawdę tego sobie życzę w wieku 42 lat (emerytura wojskowa) i z mieszanymi uczuciami odpowiedziałem „nie”.

Są inne rzeczy, które mnie interesują, są inne miejsca, które muszę odwiedzić, doświadczyć, spełnić.

Wtedy jeszcze nie wiedziałem dokładnie co, ale wiedziałem jedno.

Jeśli nie odejdę teraz, bardzo trudno będzie mi odejść za 5 lat. 

I tak zapadła decyzja. 

Zostałem zwolniony, Ameryka Południowa, licencjat (ekonomia i zarządzanie), praca w ochronie, linia Izrael Argentyna (historia miłosna - swoją drogą, zawsze mówiłem, że można o moim życiu napisać telenowelę, albo film, czy coś w tym stylu) to) i w rezultacie założyłeś także moją pierwszą firmę, dropshipping w serwisie eBay.

Zacząłem mieć większy kontakt ze światem inwestycji.

Tutaj też była moja pierwsza inwestycja w nieruchomości w USA (pierwszy chrzest bojowy, który się nie udał) a przed i po niej inne inwestycje z różnych dziedzin. 

A jednak czułem, że czegoś mi brakuje, tej ogromnej wartości, jaką miałem w służbie wojskowej… nic w obywatelstwie nie mogło się jej równać, nie ma większej wartości niż poczucie misji i ratowania życia ludzkiego w codziennej pracy.. .

Potem postanowiłem poszukać czegoś, co da mi większą wartość.

Podczas studiów zgłosiłam się jako wolontariuszka do organizacji o nazwie „Młodzi Przedsiębiorcy”, gdzie towarzyszyłam nastolatkom (klasy 7–9) w zakładaniu ich start-upu, od fazy pomysłu po fazę sprzedaży produktu i marketingu.

Po zakończeniu wolontariatu organizacja skontaktowała się ze mną i poprosiła, abym przyjechał i poprowadził działalność na terenach nizinnych.

W ciągu 3 miesięcy zostałem już mianowany kierownikiem projektu krajowego w organizacji i dzięki temu miałem coraz większy kontakt z działaniami przedsiębiorczymi, miałem zaszczyt otrzymywać od nich ogromną inspirację i powiedziałem sobie, że jeśli te maluchy mogą, ja też mogę. 

Droga do zaawansowanych technologii...🦄

W tym czasie skontaktował się ze mną kolega ze szkoły i powiedział, że ma niesamowity pomysł na start-up, poznaliśmy się, powstał pomysł, powstała firma, której miałem zaszczyt być częścią.

Popełniliśmy wiele błędów, wiele się nauczyliśmy, trochę nam się też udało i po dwóch latach firma została zamknięta. 

Tam zacząłem szukać nowego wyzwania i po kilku poszukiwaniach pomyślałem, że może czas trochę odpocząć, schrzanić pracę w dużej firmie i przestać gonić za przygodami.

Ale najwyraźniej przygody mnie goniły... i trafiłem do młodego i małego start-upu o nazwie Yubitel (nazwanego na cześć zmarłego Yuvala Dagana i Tala Yafarah) 

Tam mogłem zobaczyć, jak rozwija się firma, podejmować ryzyko, nie poddawać się, gdy jest ciężko, popełniać błędy, odnosić sukcesy, rozwijać się.

Po około 3 latach w firmie poczułem się wyczerpany, że nadszedł czas, aby odejść i kontynuować swoją podróż.

Właśnie rzuciła mi się w oczy reklama niesamowitego Projektu X, z którym spotkałem się w momencie, gdy umowa w USA się zepsuła.

I po prostu wiedziałem, że to właściwy czas, aby kontynuować moją podróż jako przedsiębiorca, i tym razem w świecie nieruchomości, na którym się skupiam 

więc kochaj 

Kupiliśmy więc naszą pierwszą nieruchomość w Indianapolis 3 miesiące po rozpoczęciu programu i generuje to dla nas niezły zwrot, złożyliśmy ponad 100 ofert, byliśmy na ponad 10 kontraktach na zakup dodatkowych nieruchomości, spotkaliśmy na drodze niesamowitych specjalistów i partnerów sposób.

Stanęliśmy i nadal stoimy przed wieloma wyzwaniami, decyzjami, ustępstwami, bólami dorastania, rozwojem osobistym, biznesowym i mentalnym. 

Jestem wdzięczny za wszystko, za dobre i te mniej dobre (co w przyszłości oczywiście okaże się trafne) 

Jeśli dotarłeś tak daleko, mam nadzieję, że było warto.

Jeśli nie, powiedz mi, a chętnie otrzymam informację zwrotną i ulepszę

Udostępnienia, komentarze, pytania są mile widziane 🤩 

PS - Dziś wiem, że kiedy dorosnę, chcę mieć poczucie, że dałem wystarczająco dużo wartości, że umiałem dawać bezwarunkowo, że nieruchomość jest dla mnie narzędziem, aby to spełnić, spełnić się.

Jeszcze nie osiągnąłem tego celu, jest jeszcze wiele do zrobienia, bardzo możliwe, że po drodze coś się zmieni, ale przynajmniej wiem, że to jest droga, którą wybrałem i że nie poszłam na kompromis. 

W kolejnych postach porozmawiamy o:

💡 Przedsiębiorczość i sposób myślenia

🤝 Relacje

💸 Wskazówki dotyczące analizy transakcji

👷♂️ Narzędzia pracy z kontrahentami

🛠 Zestaw narzędzi dla przedsiębiorcy – strategie 

Do następnego wpisu, z wyrazami miłości i uznania🌸

dialekt.

**Na zdjęciu Marin Mebsuta, któremu udało się mnie przekonać do lotu na małe wakacje i poprowadzenia remontu posiadłości z Włoch, jestem w szoku, że udało mi się ją namówić na lot tylko z plecakiem, całe 4 dni !

Podobne wiadomości Przedsiębiorcy nieruchomości

Powiązane artykuły

Radzenie sobie z presją i zmianami w świecie nieruchomości

Co się dzieje kochana grupko? Zatem w tym tygodniu wchodzę w rolę „przedsiębiorców tygodnia”, dziękuję Liorowi na scenie. Tak więc w kilku słowach o mnie i o nas, jestem współwłaścicielem firmy Cyptint, działającej od ośmiu lat w Orlando na Florydzie jako agencja nieruchomości dla inwestorów lokalnych i dalszych. W tym tygodniu zacznę od nieco innego wpisu niż zwykle, tematem przewodnim są presje i zmiany...

Odpowiedzi